Alicja Siciak-Śledzińska
to niezłe ziółko, bo ziółka uprawia, zbiera, suszy, maceruje i używa na wiele sposobów.
Choć z urodzenia stalowowolanka, sercem i duszą związana z polską wsią, a od ponad piętnastu lat z ziemią ulanowską gdzie wraz z mężem prowadzi gospodarstwo rolne. Pasjonatka ziół i roślin dziko rosnących, eko-ogrodnictwa w duchu permakultury i kosmobiologii, rękodzieła, od zawsze towarzyszka koni, psów i kotów. Absolwentka Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, nieustannie eksperymentująca i rozwijająca się uczestniczka kursów, warsztatów, konferencji, spotkań zielarskich i nie tylko. Owocem tych działań jest oferta warsztatowa, którą z pasją rozwija oswajając uczestników z tematyką wykorzystania szeroko pojętych składników zielarskich w codziennym życiu – octach, nalewkach, oxymelach, olejkach, prostych kosmetykach i ekologicznych środkach czystości.
Nierozerwalne połączenie z naturą wyrażają również materiały, które stosuje w warsztatach rękodzielniczych i florystycznych – drewno, kora, słoma, mech, gałęzie, kamienie, zasuszone rośliny itp.
W holistycznym podejściu do człowieka jako jedności, w swojej pracy wykorzystuje również elementy neurografiki.
Jest to metoda artystyczna stosowana w rozwoju osobistym i coachingu, jej relaksujące działanie można wykorzystać w uwalnianiu napięć spowodowanych codziennym stresem. Ta forma swobodnej ekspresji oddziałuje dwukierunkowo – kreśląc na papierze linie bioniczne materializujemy naszą intencję w formie nowych połączeń neuronalnych, rysunek oddziałuje na nas poprzez linie, figury, kolory.